
Dzieliłaś dziarsko i świadomie Twoje mikroby w bieliźnie wszem i wobec. I życzę Ci, abyś kiedyś doznała szczęścia jakim jest macierzynstwo w autobusie, czy tramwaju zapelnionym ludźmi, którzy myślą podobnie jak Ty. Ja jestem w 8 miesiącu ciąży (zaznaczam nigdy nie pchalam sie bez kolejki) niestety jeden jedyny raz kiedy nie mial mi kto isc do apteki po lekarstwa musialam sama tam sie udac i pech chcial ze wałasnie wtedy dostałam skurczy. Wówczas usiadłam wiec grzecznie na jednym z 4 wolnych krzeseł i czekałam na swoja kolejkę. Jedna z klientek która odeszła od kasy podeszła do mnie i zarządzała abym jej ustapila miejsca. Kiedy jednak grzecznie odmowlam zaczela na mnie krzyczec na cala apteke. Bylam w takim szoku ze nie przyszło mi do głowy aby jej powiedziec ze przeciez ma 3 inne krzesla wolne. Reakcja pani farmaceutki byla natychmiastowa i poprosiła mnie do kasy, niestety ludzie z kolejki zaczeli sie buntować, ze jakim prawem ja bede obsłużona wczesniej. Jak sama piszesz, w pierwszej ciąży było rewelacyjnie. Więc kostium kąpielowy skąd ktoś ma wiedzieć, że Ty się czujesz paskudnie? Jak człowiek jest chory, to naprawdę nie zwraca uwagi na otoczenie, nieważne, że choroba trwa kilka dni. Jak ja jestem chora i stoję w sklepie, czy w aptece, to jedyną moją myślą jest "szybciej, niech ja się wreszcie położę" i z pewnością nie patrzę "z lewej ciężarna, muszę ustąpić"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz