poniedziałek, 24 listopada 2014

powtórka

Rzym zgłupiał, stracił instynkt samozachowawczy z powodu żywienia,
niewłaściwego składy diety, rzucił się na strawę pochodzenia roślinnego,
na zboże. To samo czyni w naszych czasach Zachód łącznie z Japonią.
Człowiek na “cukrzanej” karmie musi zidiocieć(nawet jakby nie chciał), naukowo nazywa się to, że dostaje, zapada na demencję, mówiło się o takim zjawisku: ma sklerozę. Ta przypadłość nie staje się nagle, narasta powoli: widać ją już u dzieci,
które nie potrafią niczego się nauczyć, widać to u studentów, naukowców, polityków,dziennikarzy … wszędzie. Wielki wstyd całego pokolenia – to powolna utrata niepodległości.
Państwo , które 25 lat temu było w całości własnością obywateli go zamieszkujących, staje się na ich oczach własnością ponadnarodowych korporacji.
Trzeba odwrócić ten proces , trzeba spełnić warunek sine qua non niepodległości .
A takim warunkiem jest posiadanie państwa na własność.
Wasalni wobec ponadnarodowych korporacji politycy polscy kompromitują naród .
To widać w każdym ich wystąpieniu telewizyjnym . To są już atrapy polityczne , a nie pełnokrwiści obywatele posiadający legitymację wyborców do rządzenia.
Z wiekiem narasta; tym czynnikiem który degeneruje nam mózg jest węglowodan (cukier), to jest proces biochemiczny ściśle związany z majątkiem żywym , jaki posiadamy w ustroju: zajmuje się tym parazytologia. W największym skrócie : ubywa nam połączeń białkowych, nasza “sieć” mózgowa się kurczy – przy niewłaściwym odżywianiu.
Rozkład tego procesu, utraty sprawności myślenia, przy założeniu, że ludzie odżywiają się jednakowo źle, powoduje, że dzieje się to jednakowo, we wszystkich warstwach, przekrojach społecznych.
Tylko skutki utraty zdolności do myślenia rozkładają się nie jednakowo. Głupota elit kosztuje nas znacznie dotkliwiej, niż głupota menela z pod budki piwem, nie ubliżając nikomu.
Wiedza, którą próbuję Wam tutaj “podrzucić”, bardzo skrótowo, nie jest moja,
pochodzi od lekarza medycyny Jana Kwaśniewskiego z Ciechocinka, lekarza medycyny z Warszawy Wojciecha Ozimka, i z wielu innych doniesień.
Niczego tą wiedzą w krótkim okresie, a nawet długim – nie zmienimy. Nie mam tutaj żadnych złudzeń. Człowiek zmienia sposób żywienia na skutek przypadkowo występujących wydarzeń: wojen, katastrof klimatycznych….. nigdy z powodu zamierzonych działań. Tylko nielicznym udaje się to zrobić, bardzo nielicznym
- to nie ma istotnego znaczenia dla ludzkości.