piątek, 19 grudnia 2014

brzuch

Ciąża, posiadanie potomstwa to bardzo osobista decyzja, podobnie jak wyznanie, orientacja seksualna czy poglądy polityczne. Żyjemy w demokratycznej Europie i każdy człowiek ma identyczne prawa. Nie widzę potrzeby hołubienia ciężarnych tylko dlatego, ze podjęły decyzję o rozmnożeniu się. Sama zamknij paszczę a swój idiotyczny argument wsadź sobie w nos. Gdy słyszę o tym "robieniu na moją emeryturę" to mnie krew zalewa. A jaką masz, kłapiąca paszczą kobieto, pewność że te "pokolenie" nie wyjedzie za granicę i że tam nie będzie odprowadzało składek? Żadnej! Póki co to ja robię na L4 przyszłych mamusiek, które dopiero co zaszły w ciążę (i nie mówię tu o ciąży zagrożonej), na żłobki, przedszkola i szkoły. Więc daruj sobie swój idiotyczny, pozbawionych umiejscowienia w realiach argument. Szkoda, że nie napisałaś jeszcze o "szklance wody". Też byłam w ciąży niedawno i przyznam że cieszyłam się jak mi ktoś ustąpił miejsca, ciąże przechodziłam okropnie, stopy napuchnięte i jeszcze ciężar ogromny sie dźwiga. Słowa które ktoś pisze że nikt mi nie kazał zachodzić w ciąże uważam za niedojrzałe, widać pisała to osoba która w ciąży nigdy nie była, zajdziesz się przekonasz jak to jest próbować się skupić żeby nie zemdleć lub nie zarzygać wszystkich w kolejce, tylko dlatego że ktoś sobie umyślał że przecież "ciąża to nie choroba"  Niedojrzały to jest brak myślenia o konsekwencjach swoich czynów. Zachodząc w ciążę wiedziałaś, że może być ciężko. Chciałaś-masz. Ja ciężarną i tak przepuszczę, nawet jeśli nie będzie się czuła źle. Ale roszczeniowej postawie i robienia z ciąży jakiegoś cudu świata i aktu bohaterstwa mówię nie. Nie jesteś pępkiem świata tylko dlatego, że jesteś w ciąży.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz